Dziś przychodzę do Was z recenzją kremu ze Starej Mydlani. Rzadko kiedy kupuję tego typu specyfiki, gdyż borykałam się z trądzikiem i stosowałam tylko kremy apteczne typu La Roche Posay i Pharmaceris. Moja cera potrzebowała jednak większego nawilżenia więc postanowiłam wyprubować coś na bazie olejków czy masła shea. Padło właśnie na ten :)
- Konsystencja jest jak takie masełko, jego nakładanie to sama przyjemność.
-Zapach jest cudny, nie umiem go do niczego porównać, jest dość mocny ale nie nachalny przynajmniej dla mnie
- Cena - 34 zł i to sie chyba raczej nie zmienia. Możecie go też dostać na stronie:
http://www.mydla.pl/p/3038/krem-do-twarzy-z-olejem-arganowym-i-maslem-shea-100-ml
- Pojemność 100 ml
- Jestem bardzo zaskoczona jego działaniem. Myślałam, że krem tego typu będzie bardzo bardzo tłusty, że zapcha moje pory - nic z tych rzeczy. Rano buźka jest nawilżona, po obudzeniu czuć film na skórze. Nadaje się pod makijaż, nie świecimy się po nim. Czasami nie używam podkładu tylko nakładam ten krem i lekko pudruję buzię i to się u mnie sprawdza. Ogromnym plusem jest, że wchłania się bardzo szybko.
Z czystym sumieniem mogę Wam go polecić, dodam jeszcze, że jest bardzo wydajny. Miałyście ten krem, czy może planujecie jego zakup?
Buziaki
V